SantyagoSantyago
Avatar

Witaj!
Blog archiwalny. Już niebawem nowy serwis!

YouTube RSS Facebook GitHub

Jakiś czas temu wspomniałem o płytce Arduino Yún, będącą odmianą Arduino Leonardo, wyposażoną w mikrokontroler Atmega32U4 oraz układ SoC Atheros AR9331.

Co powiecie na kolejną odmianę Arduino wyposażoną w 32-bitowy, intelowski układ SoC Quark, taktowany 400MHz zegarem? Do tego 256 MB pamięci DRAM, slot mini-PCI Express, 100Mb port Ethernet, slot kart SD, złącze RS-232 i USB? Brzmi świetnie prawda? Poznajcie Arduino Galileo!

Galileo wyposażony został również w standardowy rozstaw pinów, zgodny z formatem Arduino UNO, pozwalając na zachowanie wstecznej kompatybilności z dostępnymi już na rynku shieldami. Oferuje zatem 14 pinów, z których 6 może pracować w trybie PWM. Maksymalne obciążenie linii I/O może wynieść 80mA. Platforma jest również programowo zgodna z Arduino Software Development Environment (IDE).

Arduino Galileo powinien pojawić się na rynku za około dwa miesiące. Bardziej szczegółowe informacje znajdziecie pod adresem: http://arduino.cc/en/ArduinoCertified/IntelGalileo

Reklama

Studio Bohemia Interactive, znane z takich produkcji jak Operation Flashpoint, odpowiedzialne również za serię Arma, przygotowała komputerową wersję turowej, strategicznej gry Arma Tactics, która jest od dziś dostępna dla Linuksa na platformie Steam.

W grze wcielamy się w dowódcę oddziału sił specjalnych, gdzie rozgrywka toczy się w turach, pozwalając na prowadzenie żołnierzy według obranej przez siebie taktyki oraz obszerne wykorzystanie elementów otoczenia. Podobną, znaną pozycją tego gatunku jest  X-COM: Enemy Unknown, której to jestem z kolei wielkim fanem.

W grze dostępne jest kilka typów rozgrywek - kampania fabularna i tak zwane wyzwania - będące misjami, w których cele i zadania generowane są losowo. Z biegiem czasu otrzymujemy możliwość udoskonalania ekwipunku oraz uzyskujemy dostęp do nowych przedmiotów, takich jak: materiały wybuchowe, świece dymne i granaty błyskowe.

Arma Tactics dostępna jest również na urządzenia mobilne, wyposażone w układ NVIDIA Tegra, co powoduje, że jest to jedna z najbardziej dopracowanych graficznie gier na przenośne urządzenia Niestety nie da się tego do końca powiedzieć o wersji na PC, która tak naprawdę nie powala na kolana. Pomimo tego, że gra oferuje dość przeciętne modele obiektów i tekstury niskiej rozdzielczości (gra na Linuksie zajmuje około 750MB po instalacji), nie specjalnie obniża to jej walory. Gra się  całkiem przyjemnie, a widok izometryczny jest w miarę dopracowany, pozwalając na obroty i zbliżenia kamer w celu oceny sytuacji na polu walki. Arma Tactis to obecnie najciekawsza gra tego typu dla Linuksa i jest kolejnym, małym krokiem do realizacji planu Gabe'a.

Dnia 29 września 2013, firma Valve zarejestrowała w europejskim Urzędzie ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego znak towarowy Half-Life 3.

Ostatnim wydaniem serii był Half-Life 2: Episode Two, który zagościł na rynku w 2007 roku. Czy po sześciu latach Valve postanowiło w końcu ujawnić rąbka tajemnicy i faktycznie przygotowuje HL3 i autorski silnik Source 2?

Przypomnijmy, że Valve zaprezentował nam już swoją wizję rozrywki w pokoju dziennym - własny system operacyjny SteamOS, komputery Steam Machines i kontroler do gier. Half-Life 3 byłby miły dodatkiem do SteamOS i potwierdzeniem tego, że nada się to wszystko do czegoś więcej, niż tylko do gier Indie Bundle.

Aktualizacja 8/10/2013

Niestety okazało się, że była to fałszywka. Znak został usunięty z bazy danych urzędu. Jak zwykle, Valve odmówiło komentarza w tej sprawie.

Valve ujawniło już dwa z trzech (a jednak potrafią liczyć do trzech) kroków na drodze platformy Steam na telewizory w naszych salonach. Wiadomo już także, że jednym z sojuszników Valve jest nikt inny jak NVIDIA. Ale po kolei...

SteamOS i nieokreślona liczba setek gier....

Jak już wiemy, pierwszym kroków, jest nowy system operacyjny SteamOS, który łączy architekturę Linuksa z funkcjami wymaganymi do multimedialnej rozrywki na dużym ekranie. Valve chwali, że SteamOS został silnie zoptymalizowany pod kątem wydajności grafiki, a twórcy gier rzekomo już korzystają z jego zalet do tworzenia nowych produkcji, specjalnie pod ten system.

Zastanawia mnie tylko kwestia obecnej dostępności natywnych gier dla SteamOS. Obecnie w bibliotece Steam znajduje się dokładnie 305 pozycji, które radzą sobie z Linuksem. Nie da się zaprzeczyć, że jest to ogromny krok na przód jeśli weźmie się pod uwagę wcześniejsze lata. Z drugiej jednak strony nie można nie zauważyć, że ogromna cześć tych gier to produkcje niskobudżetowe typu Indie Bundle. Lepsze pozycje, które można dziś z przymrużeniem oka potraktować jako segment AAA, wyliczymy na palcach jednej dłoni.

Czy "setki świetnych gier" o których wspomina Valve to trzy setki? Jeśli tak - to trochę licho, bo mnie osobiście trudno będzie się przekonać do uruchomionego "pieca" w drugim pokoju i strumieniowaniu obrazu np. z The Bureau: XCOM Declassified.

Steam Machines. Do koloru, do wyboru.

Drugą niespodzianką okazały się informacje na temat urządzeń Steam Machines - będącymi furtkami do nieograniczonej rozrywki. Wiadomo, że będzie to bliżej nieokreślona gama komputerów o różnym przedziale cenowym, pochodzących od różnych producentów sprzętu. Pierwsze "maszyny na parę" mają pojawić się w 2014 roku, ale jeszcze w obecnym, Valve przedstawi swój własny egzemplarz prototypowy.

Można tutaj dostrzec pewne podobieństwa do dziejów Google i Androida. Valve prezentuje bowiem nowy system operacyjny i sprzęt referencyjny, pozostawiając producentom sprzętu możliwość zdrowej rywalizacji.

NVIDIA ujawnia swoje plany związane z Valve

NVIDIA przegrała (lub odpuściła) bitwę z AMD o swoje miejsce w konsolach nowej generacji PlayStation 4 i XBox One. Jednak najwyraźniej odnalazła się w planach Valve. Na Blogu korporacji pojawiła się bowiem mała sensacja:

"Nasi inżynierowie spędzili dużo czasu z Valve na współpracy przy głównych założeniach SteamOS - dostarczyć otwartą platformę do grania z najwyższą wydajnością oraz bezkompromisowymi efektami wizualnymi na dużym ekranie. Nasza współpraca polegała na zwiększeniu wydajności OpenGL na układach graficznych NVIDIA..."

Czy zatem NVIDIA okaże się głównym partnerem Valve? Nie wiadomo. Tym bardziej, że Valve wspominał na swojej stronie o różnych producentach Steam Machines. Nie wykluczone jednak, że to właśnie NVIDIA będzie zapewniać najlepsze osiągi i dobrą rozrywkę.

AMD wybiera konsole i pokazuje technologię Mantle.

Dnia wczorajszego, podczas trwającej na Hawajach konferencji GPU Tech Day 2014, AMD zaprezentowało technologię Mantle dla kart graficznych zbudowanych na bazie architektury Graphics Core Next (GCN). Technologia ta jest swoistym panaceum na wszelkie bolączki twórców gier na komputery klasy PC. Mantle oferuje bowiem bezpośredni dostęp do kart graficznych tego producenta, ignorujący tym samym ograniczania narzucane przez DirectX. Podobne rozwiązania do Mantle stosuje się obecnie w konsolach do gier (GNM API w Playstation 4), z jedną zasadniczą różnicą - wciąż jest w pełni kompatybilne z biblioteką DirectX. Mantle powstało w wyniku ścisłej współpracy ze studiem DICE, twórcą serii Battlefield.

W bramce numer "3" znajduje się...?

Do trzeciego kroku pozostało już niespełna 19 godzin i  trudno powiedzieć co zostanie nam przedstawione. Jeśli miałbym zgadywać, to do pary systemu operacyjnego oraz sprzętu, brakuje jedynie odpowiedniego kontrolera. Czy będzie to kolejny pad? Czy zupełnie coś innowacyjnego? A może zupełnie coś innego?

Jeśli miałbym natomiast zaufać snom :) to postawiłbym na źródła linuksowego, zgodnego na poziomie API/ABI zamiennika DirectX, które zostaną udostępnione producentom gier. (Re)kompilując dany tytuł, prawie z marszu działałby on na SteamOS.

Szalona wizja prawda?

A jednak kontroler... (aktualizacja)

Steam Controller - panele dotykowe, siłowniki rezonansowe, ekran dotykowy, 16 przycisków. Aż strach pomyśleć ile to będzie kosztowało. Zakładam, że po przeliczeniu na złotówki, będzie to jakieś 300-400 złotych. Razy dwa i mało kogo będzie stać na cały komplet.

Jedna z najstarszych dystrybucji Linuksa, której korzenie sięgają już 1993 roku, właśnie wkroczyła w fazę Beta. Kolejna odsłona dystrybucji Slackware otrzyma oznaczenie 14.1.

Patrick Volkerding, główny opiekun dystrybucji twierdzi, że na chwilę obecną pomimo oznaczenia testowego, możemy spodziewać się jeszcze pewnych aktualizacji.

Slackware 14.1 zostanie wyposażony w jądro Linux 3.10, GRUB 2, Xorg 1.13.4, KDE 4.10.15, Xfce 4.10.2, Glibc 2.17 oraz GCC 4.8.1.  Dość poważną zmianą jest również rezygnacja z bazy danych MySQL na rzecz MariaDB.